Green green!

Jak już wspominałam w poprzednim poście nie próżnowałam w ostatnim czasie. Szczególnie w okresie upałów naprodukowałam najwięcej, dzięki czemu teraz, w te oto chłodniejsze dni, mogę odpocząć..
Tak więc to snuję sobie kolejne plany sukieneczkowe (i nie tylko), mając nadzieję zabrać się do ich realizacji już w przyszłym tygodniu, kiedy to rozpoczyna się czas mojego urlopowania!! :-]

Poniżej suknia uszyta na zamówienie Pani Magdaleny:

W celu pokazania jej szerokiego dołu, suknia usztywniona została za pomocą halki na kole sukni ślubnej, jednak - jak to wyszło w praktyce, okazała się nie wystarczająco szeroka i w rezultacie w dalszym ciągu nieco "wisi" :-P Ale nic to, bo naturalnie bez usztywnienia też ciekawie wygląda. Wykonana została z 2ch rodzajów materiału w 2ch odcieniach zieleni. Na przodzie zdobiona wiązaniem gorsetowym.

Na plecach też posiada takowe wiązanie, jednak służy ono przede wszystkim do regulacji sukni :-P

Dodatkowo tył ma nieco przedłużony, by swobodnie ciągnął się po ziemi :-]

Suknia posiada rozcinane od łokcia rękawki, wewnątrz obszyte taftą.

A tak wygląda bez kółeczka - swobodnie i smukło :-)

No to byłoby na dzisiaj tyle! Życząc udanego tygodnia żegnam się :-)

Araneo de Magdalena